Zeszłej nocy miałam cudowny sen…… byłam bardzo zmeczona, leżąc w łózku
słuchałam jak zawsze jakiegoś fajnego utworu z klasyki , szybko
zasnełam.Może komuś wydawać się to dziwne że słucham takiej muzyki
mając 10 lat ,ale bardzo ją lubię .Pozwala mi się wyciszyć i jakby
naładować pozytywną energią .Zamknęłam oczy i odleciałam do krainy
snów.. znalazłam sie na przepięknej planecie .Oczom moim ukazał się
niezwykły widok .Planeta ta, była bardzo podobna do naszej Ziemii ale
Ludzie którzy tam żyli okazywali sobie ogromną miłość i szacunek do
wszystkich i wszystkiego co robili.Wyróżniała się tez tym że była dużo
dużo czystsza niż Ziemia . Nie bylo tam fabryk , samochodów i domów z
betonu .Lazur nieba był olśniewający .. błękit wód jak z bajki a trawa
jak miękki dywan z najdelikatniejszego mchu . Dziwne było to że stałam
na boso, czułam całą milość wszechświata jak napływa do moich stóp i
rozpływa sie po całym ciele … było to niezwykłe doświadczenie którego
nigdy przedtem nie znalam, gdyż na codzień unikamy bliskości z Ziemią
chodzimy w obuwiu. …. inni też chodzili na boso i bylo to dla nich
normalne .
Podeszła do mnie wysoka piękna blondynka powitała serdecznie i powiedziała że jest moim aniołem stróżem zdziwilam sie bardzo ..pomyślalam jak to??? a gdzie jej skrzydła. Ku mojemu zdziwieniu odpowiedziała ze anioły nie mają skrzydeł gdyż nie są im one potrzebne a przemieszczają się w inne miejsca za pomocą myśli.Byłam zaskoczona jej odpowedzią na dodatek znała moje myśli… brr
Nie wiem dlaczego, ale czułam ze znam ją bardzo długo i dobrze a ona
mnie .Powiedziała że czekali na mnie chciała mi przekazać coś bardzo
istotnego i ważnego.Ten sen byl taki realny ….pokazała mi nasza Ziemię
wygladała z góry jak mala niebieska piłeczka , widziałam głód…strach..
nienawiść ,zazdrośc pogon za pieniądzem
zanieczyszczone środowisko .Było to bardzo bardzo smutne rozpłakałam
sie w głos… zapytałam dlaczego mi to wszystko pokazuje? moje oczy i
dusza nie zniosą tego widoku !!! na dodatek czułam wszystko to co czuja
inni ,kiedy ich sie rani lub mówi coś przykrego …poczułam jak nasza
Matka Ziemia płacze skarżyła się że zatruwana jest pestycydami i innymi
paskudztwami .Do granic możliwości eksploatowana. Anioł mocno mnie
przytulił z całych sił ,otarł łzy i pokazł jak możemy żyć inaczej na
Ziemi w zgodzie z natura ,z drugim bliznim zwierzetami oraz roślinami .
Powiedział drogie dziecko, kiedy się obudzisz opowiedz innym o swoim
śnie co widzialś gdzie byłaś i jak może być inaczej ,lepiej .Niech
ludzie otworzą swoje serca na wszystko co ich otacza nie boją się kochać
, powiedz że takie życie jakie obecnie prowadzimy nie doprowadzi ich
do niczego dobrego .Nasz świat pędzi w złym kierunku ale jeszcze jest
CZAS aby to naprawić.Na świecie jest dużo dobrych serdecznych ludzi
szukajcie się , i gromadzcie w małe eko wioski.Pokazujcie własnym
przykładem jak można żyć. Bądzcie wzorem do naśladowania a potem
wszystko pójdzie jak wzburzona fala co rozrywa tamy.Miłość zaleje
świat i wasza Ziemia bedzie dokładnie taką jak ta planeta którą Dagmarko
odwiedziłaś we śnie.Anioł jeszcze raz mnie mocnio wyściskał ,popatrzył
mi głęboko w oczy i powiedział że nadszedł czas pożegnania ale zawsze
jest blisko mnie a szczególnie wtedy kiedy go najbardziej potrzebuje i
się modlę .Zawsze wspiera mnie w moich wyborach i kiedyś się znów
spotkamy na dłużej , ale póki co jeszcze nie nadszedł ten czas.Podarował
mi dar i poprosił abym tym darem dzieliła sie każdego dnia z każdym
.Anioł nosił moje drugie imię Lukrecja .Lurecja poprosiła mnie abym
dużo się uśmiechała w ten sposób niosę innym światło w ich życie ,
pomyslałam niby taki zwykły uśmiech a daje tyle szcześcia innym.Ze snu
wyrwał mnie mocny dzwięk budzika………..otworzyłam oczy.Poleżałam jeszcze
chwilę w łóżku i pomyślałam że nie jestem już tą samą dziewczynką co
przed snem.Ten sen odmienił moje życie a ja stram się odmieniać życie
innych dzięki mojemu niezwykłemu zwykłemu darowi(uśmiech).
autor:
Dagmara-lukrecja Słomska kl 4b
Podeszła do mnie wysoka piękna blondynka powitała serdecznie i powiedziała że jest moim aniołem stróżem zdziwilam sie bardzo ..pomyślalam jak to??? a gdzie jej skrzydła. Ku mojemu zdziwieniu odpowiedziała ze anioły nie mają skrzydeł gdyż nie są im one potrzebne a przemieszczają się w inne miejsca za pomocą myśli.Byłam zaskoczona jej odpowedzią na dodatek znała moje myśli… brr


autor:
Dagmara-lukrecja Słomska kl 4b
źródło: link
0 komentarze:
Prześlij komentarz